W ramach relaksu niedzielnego zrobiłam świeczkę. Za oknem pada już trzeci dzień, tylko kocyk i herbatka ale przy dzieciach to troszkę ciężko. A i lepiej teraz porobić stroiki świąteczne, ponieważ później nie będzie tyle czasu, bo kucharzenie i pichcenie. A tu fotka świeczki, będą kolejne w wolnych chwilach od szycia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz